Piliście kiedyś grzańca ? Delektowaliście się jego smakiem ?
Rozgrzewał Was w zimne , chłodne wieczory ?
Jeśli nie to polecam serdecznie Grzaniec Galicyjski , którego jestem ambasadorką .
Ja znam go od dawna , często towarzyszy mi i mojemu mężowi we wspólnych wieczorkach .
Osobiście pijamy go lekko podgrzanego bo taki smakuje i rozgrzewa nas najbardziej .
A i jeszcze jedna istotna uwaga !
Nie pijamy go w kieliszkach . Po prostu moim zdaniem kieliszek to obraza dla takiego fajnego trunku.
Żeby było bardziej swojsko pijamy go w kubkach.
Justyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz