Przyznaję się szczerze, że dawno nie nosiłam tak wygodnych butów. Id zawsze szukam nie dość, że wygodnego obuwia to jeszcze o ładnym wzornictwie. Z radością uczestniczę w programie Ambasadorka Hooy bo dzięki niemu mogę przekonać się o rewelacyjnych zaletach spiderow.
Moje buciki są czarno-białe i brązowo-białe. Posiadają wyraźne logo Hooy, które naprawdę ładnie wygląda. Wytrzymałe sznurowadla to kolejny plus.
Buty nie są lekkie ale to nic.
Używa się ich tak wygodnie iż nie chce się zdejmować nawet po całym dniu użytkowania.
Buciki są miękkie i wytrzymałe.
Sprawdzają się w praktycznie każdej sytuacji: na zakupach, na treningach, podczas jazdy rowerem itd.
Idealne buty dla każdego
Serdecznie polecam.
#hooy
#ambasadorhooy
#k65pl
K65.pl - buty sportowe
Polecany post
sobota, 29 grudnia 2018
sobota, 1 września 2018
Czy kosmetyk może pomóc na comiesięczna przypadłośc ? Odpowiedzią jest balsam Oz Cosmetics
Witam
Po długiej nieobecności wracam z bardzo ważnym wpisem , który powinny przeczytać wszystkie panie . Rzecz tyczy naszej kobiecej comiesięcznej przypadłości ; menstruacji .
wiem doskonale ,że większość z nas cierpi w tym okresie prawdziwe katusze . Zarówno przed nastaniem tych uciążliwych dni jak i w trakcie .
Sama mam wielkie problemy : co miesiąc bolą piersi , staję się drażliwa , wszystko mnie denerwuje . Bolą także plecy , pobolewa brzuch i podbrzusze .
Pierwsza myśl ? Trzeba łyknąć tabletkę bo boli .
Ile tych tabletek przeciwbólowych zdarzyło Wam się aplikować ? Działają najszybciej więc stało się to naszą mantrą . I tak co miesiąc ...
Wyobrazcie sobie , że wcale tak nie musi być.
Powstała bowiem alternatywa dla leków , których wcale nie musimy łykać gdy nas męczy PMS .
Tą alternatywą okazuje się balsam Oz Cosmetics . Balsam konopny a o właściwościach konopi nie trzeba chyba nikogo uczyć .
Miałam wielką przyjemność testować to cudo i powiem Wam jedno : to działa .
No ale po kolei .
Na początku pozwolę sobie skopiować i wkleić informację o kosmetyku ze strony
Balsam Oz zawiera roślinną bazę olejową oraz mieszankę olejków odżywczych dla skóry. Pozbawiony jest jednocześnie całkowicie chemikaliów i szkodliwych składników.
Zastosowanie oleju z nasion konopi zawierającego naturalne źródło CBD (kannabidiole) w połączeniu z olejkami eterycznymi, olejem z JOJOBA, olejem kokosowym oraz bergamotkowym działa łagodząco i rozluźniająco na skurcze macicy. Balsam zwalcza dolegliwości miesiączkowe i przynosi ulgę podczas PMS, a co najważniejsze, jest bez recepty. Składniki aktywne balsamu (Cannabis sativa hemp seed oil, CBD) posiadają także korzystny wpływ na łagodzenie dolegliwości w okolicach brzucha, pleców czy barków występujących podczas menstruacji.
Oryginalna mieszanka olejków eterycznych w połączeniu z CBD sprawia, że balsam staję się idealnym, naturalnym sprzymierzeńcem każdej kobiety.
Wyprodukowano w Polsce. Preparat testowany dermatologicznie.
No to tyle kopiowania . Żebyście nie musiały szukać macie tutaj najważniejszy opis .
TERAZ PORA NA MOJĄ RECENZJĘ :
Luksusowy balsam zapakowany jest w czarne , plastikowe , eleganckie pudełko ze złotymi literkami . Całość sprawia bardzo schludne a zarazem intrygujące wrażenie .
Zapach kosmetyku jest jakby cytrusowy ale bardzo przyjemny .
Konsystencja lekko oleista ,wystarczy mała ilość do posmarowania newralgicznych miejsc bo bardzo szybko się rozsmarowuje i automatycznie sprowadza do wykonania masażu . Nie trzeba dawki podwajać .
Ja osobiście zaczęłam go używać na kilka dni przed spodziewanym terminem wystąpienia okresu .
Powoli , nie spiesząc się , idąc za radą producenta wykonywałam masaż piersi , podbrzusza , pleców . Tak zapobiegawczo .
Przyznam uczciwie , że bardzo pomogło . Ból wystąpił praktycznie tylko raz , podczas obrzmienia piersi ale po masażu całkowicie ustąpił . Z kolei bólu pleców czy brzucha w ogóle nie miałam .
No a co podczas samych uciążliwych dni ?
Zazwyczaj pierwsze dwa dni były dla mnie koszmarem . Rozpuszczałam w tym czasie 6 tabletek Solpadine . Tak bolało .
Tym razem gdy tylko poczułam znajomy wrogi ból brzucha automatycznie nabierałam balsamu i delikatnie masowałam . Masowałam aż zrobiło się ciepło i miło . I przestało boleć . Tabletka nie była potrzebna . Potem gdy tylko poczułam ,że kolejny ból zbliża się znowu nabierałam balsamu i znowu masowałam . I tak do skutku .
\Z ręka na sercu przyznaje ,że tym razem nie wzięłam żadnej tabletki przeciwbólowej . Tak pomógł mi konopny balsam .
Dodam jeszcze , że jest bardzo wydajny i opakowanie śmiało starczy na kilka miesięcy . Cena , która trzeba zapłacić za niego to pestka w porównaniu z jego działaniem .
Przyznajcie same : po co obciążać żołądek czy wątrobę farmaceutykami gdy można w naturalny sposób pozbyć się wroga jakim jest ból menstruacyjny ?
Pamiętajmy jeszcze o jednym : ten balsam przy okazji pielęgnuje naszą skórę czyli mamy podwójną korzyść .
Cena kosmetyku to 119 zł ale zapewniam ,że warto . Naprawdę bez żadnej ściemy .
Bardzo dziękuję za możliwość udziału w teście i już wiem na pewno , że będę go kupować gdy mi się skończy pudełko testowe .
Rekomenduje go także moja córka , której też pomógł .
Wstawiam link strony : https://ozcosmetics.pl/ . Warto także polubić f p na Facebook oraz zaobserwować na Instagram . Mnóstwo dobrych rad czeka na Was . Pozdrawiam
Po długiej nieobecności wracam z bardzo ważnym wpisem , który powinny przeczytać wszystkie panie . Rzecz tyczy naszej kobiecej comiesięcznej przypadłości ; menstruacji .
wiem doskonale ,że większość z nas cierpi w tym okresie prawdziwe katusze . Zarówno przed nastaniem tych uciążliwych dni jak i w trakcie .
Sama mam wielkie problemy : co miesiąc bolą piersi , staję się drażliwa , wszystko mnie denerwuje . Bolą także plecy , pobolewa brzuch i podbrzusze .
Pierwsza myśl ? Trzeba łyknąć tabletkę bo boli .
Ile tych tabletek przeciwbólowych zdarzyło Wam się aplikować ? Działają najszybciej więc stało się to naszą mantrą . I tak co miesiąc ...
Wyobrazcie sobie , że wcale tak nie musi być.
Powstała bowiem alternatywa dla leków , których wcale nie musimy łykać gdy nas męczy PMS .
Tą alternatywą okazuje się balsam Oz Cosmetics . Balsam konopny a o właściwościach konopi nie trzeba chyba nikogo uczyć .
Miałam wielką przyjemność testować to cudo i powiem Wam jedno : to działa .
No ale po kolei .
Na początku pozwolę sobie skopiować i wkleić informację o kosmetyku ze strony
Balsam Oz został starannie opracowany przez kobiety z myślą o nich, szczególnie w trakcie menstruacji.
Składający się z nowatorskiej mieszanki naturalnego pochodzenia olejków oraz składników aktywnych jak CBD (kannabidiole) mających korzystnych wpływ dla zdrowie i samopoczucie. Receptory CB1 i CB2 znajdujące się w naskórku skóry z wdzięcznością pochłaniają naturalne składniki balsamu, otrzymując cenne wsparcie i pomoc.Balsam Oz zawiera roślinną bazę olejową oraz mieszankę olejków odżywczych dla skóry. Pozbawiony jest jednocześnie całkowicie chemikaliów i szkodliwych składników.
Zastosowanie oleju z nasion konopi zawierającego naturalne źródło CBD (kannabidiole) w połączeniu z olejkami eterycznymi, olejem z JOJOBA, olejem kokosowym oraz bergamotkowym działa łagodząco i rozluźniająco na skurcze macicy. Balsam zwalcza dolegliwości miesiączkowe i przynosi ulgę podczas PMS, a co najważniejsze, jest bez recepty. Składniki aktywne balsamu (Cannabis sativa hemp seed oil, CBD) posiadają także korzystny wpływ na łagodzenie dolegliwości w okolicach brzucha, pleców czy barków występujących podczas menstruacji.
Oryginalna mieszanka olejków eterycznych w połączeniu z CBD sprawia, że balsam staję się idealnym, naturalnym sprzymierzeńcem każdej kobiety.
SKŁADNIKI/INGREDIENTS: CANNABIS SATIVA (HEMP) SEED OIL,
OLUS (VEGETABLE) OIL, LANOLIN, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, CERA ALBA,
CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE, SIMMONDSIA
CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO) OIL, LAVANDULA
ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) OIL, CITRUS AURANTIUM BERGAMIA FRUIT OIL,
LIMONENE*, LINALOOL*, CITRAL*, GERANIOL*, TOCOPHEROL (MIXED),
BETA-SITOSTEROL, SQUALENE.
* naturalny składnik olejku eterycznego uwzględniony w wykazie INCI zgodnie z 7 poprawką do Dyrektywny Kosmetycznej UEWyprodukowano w Polsce. Preparat testowany dermatologicznie.
SPOSÓB UŻYCIA:
- Balsam wcieraj we wszystkie miejsca dotknięte uciążliwymi skutkami bolesnych miesiączek (najczęściej są to okolice brzucha, pleców, piersi)
- Wszystkie miejsca na skórze wymagające skutecznej regeneracji lub/i pielęgnacji
- Balsamu możesz używać kiedy tylko zajdzie taka potrzeba
No to tyle kopiowania . Żebyście nie musiały szukać macie tutaj najważniejszy opis .
TERAZ PORA NA MOJĄ RECENZJĘ :
Luksusowy balsam zapakowany jest w czarne , plastikowe , eleganckie pudełko ze złotymi literkami . Całość sprawia bardzo schludne a zarazem intrygujące wrażenie .
Zapach kosmetyku jest jakby cytrusowy ale bardzo przyjemny .
Konsystencja lekko oleista ,wystarczy mała ilość do posmarowania newralgicznych miejsc bo bardzo szybko się rozsmarowuje i automatycznie sprowadza do wykonania masażu . Nie trzeba dawki podwajać .
Ja osobiście zaczęłam go używać na kilka dni przed spodziewanym terminem wystąpienia okresu .
Powoli , nie spiesząc się , idąc za radą producenta wykonywałam masaż piersi , podbrzusza , pleców . Tak zapobiegawczo .
Przyznam uczciwie , że bardzo pomogło . Ból wystąpił praktycznie tylko raz , podczas obrzmienia piersi ale po masażu całkowicie ustąpił . Z kolei bólu pleców czy brzucha w ogóle nie miałam .
No a co podczas samych uciążliwych dni ?
Zazwyczaj pierwsze dwa dni były dla mnie koszmarem . Rozpuszczałam w tym czasie 6 tabletek Solpadine . Tak bolało .
Tym razem gdy tylko poczułam znajomy wrogi ból brzucha automatycznie nabierałam balsamu i delikatnie masowałam . Masowałam aż zrobiło się ciepło i miło . I przestało boleć . Tabletka nie była potrzebna . Potem gdy tylko poczułam ,że kolejny ból zbliża się znowu nabierałam balsamu i znowu masowałam . I tak do skutku .
\Z ręka na sercu przyznaje ,że tym razem nie wzięłam żadnej tabletki przeciwbólowej . Tak pomógł mi konopny balsam .
Dodam jeszcze , że jest bardzo wydajny i opakowanie śmiało starczy na kilka miesięcy . Cena , która trzeba zapłacić za niego to pestka w porównaniu z jego działaniem .
Przyznajcie same : po co obciążać żołądek czy wątrobę farmaceutykami gdy można w naturalny sposób pozbyć się wroga jakim jest ból menstruacyjny ?
Pamiętajmy jeszcze o jednym : ten balsam przy okazji pielęgnuje naszą skórę czyli mamy podwójną korzyść .
Cena kosmetyku to 119 zł ale zapewniam ,że warto . Naprawdę bez żadnej ściemy .
Bardzo dziękuję za możliwość udziału w teście i już wiem na pewno , że będę go kupować gdy mi się skończy pudełko testowe .
Rekomenduje go także moja córka , której też pomógł .
Wstawiam link strony : https://ozcosmetics.pl/ . Warto także polubić f p na Facebook oraz zaobserwować na Instagram . Mnóstwo dobrych rad czeka na Was . Pozdrawiam
sobota, 12 maja 2018
Słodka przyjemność z Werthels Original
Miałam to szczęście oj miałam !
Jako jedną z wielu Rekomenduj.to wybrało mnie do przetestowania i podzielenia się słodyczami od Werthels Original .
Przyznam ,że bardzo lubię takie cukierki i z ogromną przyjemnością biorę udział w kampanii.
#werthelsoriginal
#swiatkarmelu
#softeclairs
Edt.
Testuję , smakuję i już mam wyrobioną opinię o tychże smakołykach .
Moja rodzina i znajomi także .
Cukierki są raczej małe , takie na raz do ust .
Początkowo wydają się twarde i ktoś o słabych zębach może miec problemy .
Jednakże nie trzeba ich od razu gryzć . Można sobie trzymać w ustach aż zmiękną by pod koniec przegryzć i poczuć cudowną , słodycz jaka daje czekolada zamknięta w cukierku. Zapewniam ,że jest to naprawdę niezwykłe doznanie .
Paczuszka cukierków jest taka w sam raz : do ręki , do torebki , obojętnie. Jak kto lubi .
Ogólnie moim zdaniem jest to kolejny , udany produkt słynnej już serii Werthers Original .
Z mojej strony polecam wypróbować jeśli ktoś lubi słodkie połączenie karmelu i czekolady .
Justyna
Jako jedną z wielu Rekomenduj.to wybrało mnie do przetestowania i podzielenia się słodyczami od Werthels Original .
Przyznam ,że bardzo lubię takie cukierki i z ogromną przyjemnością biorę udział w kampanii.
#werthelsoriginal
#swiatkarmelu
#softeclairs
Edt.
Testuję , smakuję i już mam wyrobioną opinię o tychże smakołykach .
Moja rodzina i znajomi także .
Cukierki są raczej małe , takie na raz do ust .
Początkowo wydają się twarde i ktoś o słabych zębach może miec problemy .
Jednakże nie trzeba ich od razu gryzć . Można sobie trzymać w ustach aż zmiękną by pod koniec przegryzć i poczuć cudowną , słodycz jaka daje czekolada zamknięta w cukierku. Zapewniam ,że jest to naprawdę niezwykłe doznanie .
Paczuszka cukierków jest taka w sam raz : do ręki , do torebki , obojętnie. Jak kto lubi .
Ogólnie moim zdaniem jest to kolejny , udany produkt słynnej już serii Werthers Original .
Z mojej strony polecam wypróbować jeśli ktoś lubi słodkie połączenie karmelu i czekolady .
Justyna
niedziela, 18 lutego 2018
Mamut na śniadanie
Zapewne większość z Was zna firmę Mamut .
Słynne sucharki , biszkopty czy bułka tarta to właśnie m.in. ich produkty .
Ja dzisiaj skupiam się na sucharkach właśnie .
Niektórzy je uwielbiają , niektórzy nie znoszą , jeszcze innym są obojętne.
A szkoda bo sucharki mogą być świetną bazą dla wielu kulinarnych eksperymentów .
Można a je także zjadać suche , bez dodatków bo są świetną przekąską ( ja osobiście uwielbiam te z rodzynkami ) .
W Wikipedii jest napisane :
Suchary – rodzaj pieczywa wykonanego z mąki, wody i soli, czasem z dodatkiem przypraw[1].
Dzięki temu, że są tanie i mogą być przechowywane przez długi czas, są często używane w sytuacjach, kiedy inna żywność nie jest dostępna, zwłaszcza w trakcie długotrwałych ekspedycji badawczych i wypraw militarnych[2].
Fajnie .
Ja przedstawię mój pomysł na szybkie śniadanko ze sucharkami Mamut .
Dobra alternatywa gdy np. zabraknie chleba a do sklepu iść się nie chce ...
Składniki :
- sucharki
- masło
- pasztet
- ogórki kiszone
- pomidorki koktajlowe
- sałata
- majonez
Wykonanie ;
Na talerzu układamy oczyszczone listki sałaty .
Sucharki smarujemy delikatnie masełkiem a następnie pasztetem .
Sucharki układamy jeden na drugim oddzielając je plasterkami ogórka kiszonego .
Taką mini wieżyczkę z sucharków stawiamy oczywiście na listkach sałaty .
Całość ozdabiamy pomidorkami oraz majonezem .
Szybko i prosto ale co ważne bardzo smacznie .
I spokojnie : niektórzy twierdzą ,że sucharki są twarde . No ok , zgadzam się . Jednakże gdy połączymy je z różnymi dodatkami stają się mięciutkie i śmiało można pałaszować .
Zamiast opychać się , że tak brzydko napisze , wszelkimi pustymi kaloriami lepiej przygotować na śniadanko talerz pełen dobroci z Mamutem w tle.
Naszemu zdrowiu napewno to nie zaszkodzi .
JUSTYNA
Słynne sucharki , biszkopty czy bułka tarta to właśnie m.in. ich produkty .
Ja dzisiaj skupiam się na sucharkach właśnie .
Niektórzy je uwielbiają , niektórzy nie znoszą , jeszcze innym są obojętne.
A szkoda bo sucharki mogą być świetną bazą dla wielu kulinarnych eksperymentów .
Można a je także zjadać suche , bez dodatków bo są świetną przekąską ( ja osobiście uwielbiam te z rodzynkami ) .
W Wikipedii jest napisane :
Suchary – rodzaj pieczywa wykonanego z mąki, wody i soli, czasem z dodatkiem przypraw[1].
Dzięki temu, że są tanie i mogą być przechowywane przez długi czas, są często używane w sytuacjach, kiedy inna żywność nie jest dostępna, zwłaszcza w trakcie długotrwałych ekspedycji badawczych i wypraw militarnych[2].
Fajnie .
Ja przedstawię mój pomysł na szybkie śniadanko ze sucharkami Mamut .
Dobra alternatywa gdy np. zabraknie chleba a do sklepu iść się nie chce ...
Składniki :
- sucharki
- masło
- pasztet
- ogórki kiszone
- pomidorki koktajlowe
- sałata
- majonez
Wykonanie ;
Na talerzu układamy oczyszczone listki sałaty .
Sucharki smarujemy delikatnie masełkiem a następnie pasztetem .
Sucharki układamy jeden na drugim oddzielając je plasterkami ogórka kiszonego .
Taką mini wieżyczkę z sucharków stawiamy oczywiście na listkach sałaty .
Całość ozdabiamy pomidorkami oraz majonezem .
Szybko i prosto ale co ważne bardzo smacznie .
I spokojnie : niektórzy twierdzą ,że sucharki są twarde . No ok , zgadzam się . Jednakże gdy połączymy je z różnymi dodatkami stają się mięciutkie i śmiało można pałaszować .
Zamiast opychać się , że tak brzydko napisze , wszelkimi pustymi kaloriami lepiej przygotować na śniadanko talerz pełen dobroci z Mamutem w tle.
Naszemu zdrowiu napewno to nie zaszkodzi .
JUSTYNA
poniedziałek, 5 lutego 2018
#GrzaniecGalicyjski - #Ambasadorka
Piliście kiedyś grzańca ? Delektowaliście się jego smakiem ?
Rozgrzewał Was w zimne , chłodne wieczory ?
Jeśli nie to polecam serdecznie Grzaniec Galicyjski , którego jestem ambasadorką .
Ja znam go od dawna , często towarzyszy mi i mojemu mężowi we wspólnych wieczorkach .
Osobiście pijamy go lekko podgrzanego bo taki smakuje i rozgrzewa nas najbardziej .
A i jeszcze jedna istotna uwaga !
Nie pijamy go w kieliszkach . Po prostu moim zdaniem kieliszek to obraza dla takiego fajnego trunku.
Żeby było bardziej swojsko pijamy go w kubkach.
Justyna
Rozgrzewał Was w zimne , chłodne wieczory ?
Jeśli nie to polecam serdecznie Grzaniec Galicyjski , którego jestem ambasadorką .
Ja znam go od dawna , często towarzyszy mi i mojemu mężowi we wspólnych wieczorkach .
Osobiście pijamy go lekko podgrzanego bo taki smakuje i rozgrzewa nas najbardziej .
A i jeszcze jedna istotna uwaga !
Nie pijamy go w kieliszkach . Po prostu moim zdaniem kieliszek to obraza dla takiego fajnego trunku.
Żeby było bardziej swojsko pijamy go w kubkach.
Justyna
sobota, 3 lutego 2018
#ADIPOWER #AsStrongAsIam. #TRND - testujemy
Tym razem krótka recenzja testowanego przeze mnie antyperspirantu marki Adidas .
Fajna kampania w projekcie TRND : jeden produkt dla mnie a drugi dla bliskiej mi osoby .
#ADIPOWER #AsStrongAsIam
Tak wygląda jego opis :
Adidas ADIPOWER 72H to nowy antyperspirant stworzony dla mężczyzn i kobiet, którzy każdego dnia testują swoje możliwości i chcą mieć pewność maksymalnej ochrony przed poceniem się, nawet w ekstremalnych warunkach. Nowoczesna technologia Smart Body Response reaguje na intensywność Twojego wysiłku, kontrolując wydzielanie potu i przykrego zapachu aż do 72 godzin.
No a jak sprawdził się u mnie ?
Podobał mi się przede wszystkim jego zapach a przyznam ,że mocno zwracam na to uwagę.
Poręczne opakowanie , głównie wariantu męskiego.
Od samego początku porównywałam go z Sanex bo uczciwie przyznam ,że to właśnie antyperspiranty tejże marki są ostatnio moimi faworytami .
Tak więc zapach ok , opakowanie ok .
Działanie ?
Otóż wg mnie kontrola wydzielania potu do 72 godzin jest grubo przesadzona .
Owszem , po treningu np. czy spacerku lub bieganiu nie czuć potu ale na drugi dzień czyli załóżmy po ok. 24 godzinach przykry zapach niestety daje już o sobie znać .
Zapach antyperspirantu ładnie ,że tak napiszę wydobywa się podczas każdego ruchu . To fakt .
Jednak nie ma mowy o długiej tak jak obiecuje producent ochronie .
Niby nowoczesna technologia a jednak powinna być bardziej dopracowana .
Na szczęście nie podrażnia , nawet po goleniu i nie uczula.
Nie zmienia to natomiast faktu ,że zapewne jeszcze kiedyś skorzystam z tego produktu .
Adidas poleca się na każdą formę aktywności jednak ja pozostanę przy Sanex .
Justyna
Fajna kampania w projekcie TRND : jeden produkt dla mnie a drugi dla bliskiej mi osoby .
#ADIPOWER #AsStrongAsIam
Tak wygląda jego opis :
Adidas ADIPOWER 72H to nowy antyperspirant stworzony dla mężczyzn i kobiet, którzy każdego dnia testują swoje możliwości i chcą mieć pewność maksymalnej ochrony przed poceniem się, nawet w ekstremalnych warunkach. Nowoczesna technologia Smart Body Response reaguje na intensywność Twojego wysiłku, kontrolując wydzielanie potu i przykrego zapachu aż do 72 godzin.
No a jak sprawdził się u mnie ?
Podobał mi się przede wszystkim jego zapach a przyznam ,że mocno zwracam na to uwagę.
Poręczne opakowanie , głównie wariantu męskiego.
Od samego początku porównywałam go z Sanex bo uczciwie przyznam ,że to właśnie antyperspiranty tejże marki są ostatnio moimi faworytami .
Tak więc zapach ok , opakowanie ok .
Działanie ?
Otóż wg mnie kontrola wydzielania potu do 72 godzin jest grubo przesadzona .
Owszem , po treningu np. czy spacerku lub bieganiu nie czuć potu ale na drugi dzień czyli załóżmy po ok. 24 godzinach przykry zapach niestety daje już o sobie znać .
Zapach antyperspirantu ładnie ,że tak napiszę wydobywa się podczas każdego ruchu . To fakt .
Jednak nie ma mowy o długiej tak jak obiecuje producent ochronie .
Niby nowoczesna technologia a jednak powinna być bardziej dopracowana .
Na szczęście nie podrażnia , nawet po goleniu i nie uczula.
Nie zmienia to natomiast faktu ,że zapewne jeszcze kiedyś skorzystam z tego produktu .
Adidas poleca się na każdą formę aktywności jednak ja pozostanę przy Sanex .
Justyna
poniedziałek, 22 stycznia 2018
Fitomed-polska marka dla zdrowia Twojej skóry
Nie tak dawno temu w ramach kampanii ambasadorskiej na platformie Ambasadorka Kosmetyczna testowałam żel ziołowy do cery suchej i wrażliwej polskiej marki Fitomed .
Na dzień dzisiejszy mogę już śmiało powiedzieć czy kosmetyk sprawdził się w pielęgnacji mojej cery czy nie .
Zacznę jednak od opisu marki : super,że jest to polska marka . Lubię wspierać nasze rodzime firmy .
Pozwoliłam sobie skopiować i wkleić opis firmy , jaki znajdziemy u nich na stronie :
.
Na dzień dzisiejszy mogę już śmiało powiedzieć czy kosmetyk sprawdził się w pielęgnacji mojej cery czy nie .
Zacznę jednak od opisu marki : super,że jest to polska marka . Lubię wspierać nasze rodzime firmy .
Pozwoliłam sobie skopiować i wkleić opis firmy , jaki znajdziemy u nich na stronie :
.
MISJA
Jesteśmy firmą rodzinną istniejącą na
polskim rynku kosmetycznym od 1993 roku. Swoim klientom pomagamy
rozwiązywać problemy kosmetyczne i dermatologiczne, a tworzenie
kosmetyków ziołowych i naturalnych jest naszą największą pasją! Natura
to nasz ideał i wierzymy, że to właśnie w niej zaklęte jest zdrowie,
witalność i piękno każdego człowieka. Nieustannie odkrywamy nowe
rozwiązania, eksplorujemy świat przyrody, świat kwiatów i ziół. Tworzymy
oryginalne receptury w oparciu o wiedzę ludową oraz doświadczenia
poprzednich pokoleń.
KOSMETYKI FITOMED
Kosmetyki naszej marki są wyjątkowe i
posiadają wysokie wskaźniki skuteczności. Do ich produkcji
wykorzystujemy świeże wyciągi ziołowe przygotowywane wyłącznie na bazie
wody oligoceńskiej, co sprawia, że codzienna pielęgnacja staje się
przyjemna, delikatna i subtelna.
Staramy się jak najmniej ingerować w działanie składników pochodzących z natury, ponieważ dostrzegamy ich naturalne właściwości.
Nie testujemy kosmetyków na zwierzętach,
a profesjonalnie dobrane zioła, ograniczenie stosowania detergentów,
syntetycznych substancji zapachowych, barwników i konserwantów zalicza
nasze wyroby do kosmetyków o wysokim stopniu bezpieczeństwa. Kosmetyki
Fitomed są polecane przez lekarzy dermatologów przede wszystkim osobom
ze skórą wrażliwą na mydła i detergenty.
Posiadamy szeroki asortyment kosmetyków
zarówno ziołowych, jak i naturalnych. Nasze szampony i odżywki do włosów
tworzymy bardzo starannie, wykorzystując między innymi obficie pieniącą
się mydlnicę lekarską, złocisty rumianek, kojące szyszki chmielu o
goryczkowym zapachu, szałwię mającą działanie regenerujące oraz skrzyp,
który ogranicza nadmierną potliwość skóry głowy. Mleczka, toniki, płyny
do twarzy oraz sera powstają w oparciu o nawilżający wyciąg z lukrecji,
oczar wirginijski, aromatyczną lawendę i pachnące pełnią lata płatki
róży. Balsamy, żele i płyny do kąpieli zawierają kojące ekstrakty z
lipy, koszyczków arniki górskiej, lukrecji gładkiej, szałwii bądź
jeżówki purpurowej.
Seria Ziołowa
Szampony i odżywki do włosów, żele do ciała, żele i toniki do twarzy, płyny do kąpieli, mleczko do demakijażu, balsam do ciała.
Seria Naturalna
Mgiełki do twarzy, kremy tradycyjne,
maseczka-peeling K+K,, naturalne olejki kosmetyczne, hydrolaty, woda
oczarowa, woda różana, masło shea, masło kakaowe, koncentraty
kosmetyczne.
Seria Mój Krem
12 wyjątkowych kremów, które zostały
skomponowane na bazie naturalnych maseł kosmetycznych (masło kakaowe,
masło shea) i olejów (aktywny olej witaminowy, olej z awokado, olej z
kiełków pszenicy, olej ze słodkich migdałów). Seria zawiera kremy do
twarzy na dzień i na noc, a także kremy pod oczy.
Seria Aktywna Kosmetyka Naturalna
Sera kosmetyczne, sera olejowe, maseczka antyoksydacyjna.
Sera kosmetyczne, sera olejowe, maseczka antyoksydacyjna.
Ja opiszę pokrótce moje wrażenia związane z żelem :
Zainteresował mnie głównie skład a konkretnie wyciągi z ziół : saponiny uzyskane z korzenia mydlnicy lekarskiej oraz wyciąg z prowoślazu i owsa .
Z założenia żel ma dokładnie oczyszczać skórę , jego kwaśny odczyn ma zapobiegać namnażaniu się bakterii na powierzchni naskórka . Wyciągi ziołowe maja działać osłonowo ,nawilżająco i łagodząco .
Sam żel znajduje się w ciemnej , plastikowej butelce z nakrętką , chociaż moim zdaniem lepsza byłaby pompka . To ,że butelka jest ciemna jest doskonałym rozwiązaniem bo produkt jest chroniony przed przenikaniem promieni słonecznych a co za tym idzie skład kosmetyku nie psuje się a trzeba pamiętać ,że to kosmetyk naturalny .
Pojemność : 200 ml czyli całkiem sporo produktu.
Co dalej ?
Bardzo miły , łagodny jak dla mnie zapach , w niczym nie przypomina dość ostrych niekiedy naturalnych produktów.
Ja używałam go dwa razy dziennie : rano i wieczorem .
Rano do odświeżenia cery , która automatycznie była czyściutka i dodatkowo gładka .
Bardzo istotnym był dla mnie fakt,że żel nie szczypał w oczy . Po prostu umył twarz i kropka. Żadnych podrażnień , zaczerwienień itp. Żadnych krost czy wyprysków .
No a wieczorna pielęgnacja ?
Codziennie wykonuję makijaż , główny nacisk kładę na oczy czyli na maskarę i cienie do powiek.
I przychodzi wieczorny demakijaż.
Powiem tak : dzięki żelowi Fitomed mogę śmiało odstawić w kąt wszelkie płyny , mleczka ,toniki i inne .
Zmywa on bowiem makijaż w kilka sekund , dokładnie , bez poprawek . Wystarczy kropla żelu na zagłębieniu dłoni , wmasowanie w skórę , przy okazji zmywając maskarę , cienie itd. , spłukujemy woda o gotowe . Bez najmniejszego wysiłku mamy super odświeżoną twarz , czystą i gładką , gotową do dalszej pielęgnacji .
No i ja się pytam : po co szukać daleko gdy mamy pod ręką kosmetyk idealny naszej polskiej , rodzimej marki ?
Uwielbiam ziołowe kosmetyki z zasady . Z mydlnicą lekarską używałam już innym produktów i każdy zdawał egzamin .
Kocham zioła , mój tato zapalony zielarz nauczył mnie tego i owego o nich i doskonale wiem ,jakie potrafią być cenne dla naszej urody i naszego zdrowia .
Jeśli chodzi o markę Fitomed to dodam jeszcze,że nie testuje ona na zwierzętach a jak to już niejednokrotnie podkreślałam jest to dla mnie ważna , nawet bardzo ważna sprawa bo kocham zwierzęta.
Tak więc jeśli chcecie mieć czystą cerę bez wysiłku koniecznie wypróbujcie żel Fitomed.
JUSTYNA
Subskrybuj:
Posty (Atom)